Zasuszanie krowy w praktyce – jak zrobić to prawidłowo? Narzędzia i techniki

Zasuszanie krowy w praktyce – jak zrobić to prawidłowo? Narzędzia i techniki

Utrzymanie krów w stadach mlecznych nastawione jest na jak największą wydajność mleczną, co jednak nie oznacza, że zwierzęta dojone są przez cały rok.

Utrzymanie krów w stadach mlecznych nastawione jest na jak największą wydajność mleczną, co jednak nie oznacza, że zwierzęta dojone są przez cały rok. W cyklu życia każdej krowy mlecznej bardzo ważny jest okres zasuszania, w którym produkcja mleka ustaje, a organizm ma czas na regenerację i przygotowanie się do porodu. Od prawidłowego procesu zasuszenia zależy nie tylko kondycja zwierzęcia, ale również wydajność mleczna w kolejnym cyklu laktacji. Warto więc robić to dobrze.

Po co zasusza się krowę?

Okres zasuszenia to czas, gdy produkcja mleka jest zahamowana, a organizm krowy ma możliwość regeneracji oraz przygotowania się do porodu i startu kolejnej laktacji. O zwierzęta w okresie zasuszenia należy dbać tak samo, jak o krowy, które znajdują się w szczycie laktacji. To dobry czas na działania profilaktyczne, między innymi chroniące przed groźnym mastitis, czyli zapaleniem wymienia. W okresie zasuszenia można również wyleczyć wszelkie choroby i dolegliwości, które mają wpływ na dobrostan zwierząt.

Pamiętajmy również o prawidłowym żywieniu i właściwych warunkach w oborze. Krowa w okresie zasuszenia powinna mieć zapewnione czyste, suche pomieszczenie, a także dużo spokoju. Warto dbać o regularne usuwanie brudnej, wilgotnej ściółki, a także resztek pokarmowych ze stołów paszowych – szybko rozwijają się w nich bakterie, które mają niekorzystny wpływ na przygotowujący się do porodu organizm krowy.

Metody zasuszania krów

Krowa powinna być zasuszona na około 45-60 dni przed porodem, co daje około 7-9 tygodni. Dłuższy okres zasuszenia jest wskazany dla młodych krów, natomiast nieco krótszy może być w przypadku krów wieloródek. Warto trzymać się wskazanych terminów, gdyż zarówno znaczne skracanie okresu zasuszenia, jak i jego nadmierne wydłużanie niekorzystnie wpływa zarówno na krowę, jak i na rozwijający się płód. Niektórzy hodowcy, ze względów czysto ekonomicznych, decydują się na skrócenie okresu zasuszenia. Krowy na 7-9 tygodni przed porodem, choć ich laktacja jest już osłabiona, nadal dają około 20-25 litrów mleka dziennie. Każdy dzień opóźnienia jest więc rentowny, jeśli chodzi o krótkotrwały zysk. Niestety, w perspektywie długoterminowej opóźnianie zasuszania może mieć przykre konsekwencje.

Wiele badań wskazuje, że krowy, u których drastycznie skrócono okres zasuszenia lub całkowicie go wyeliminowano, mają problem z utrzymaniem ciąży, rodzą cielęta z licznymi wadami lub martwe. Co więcej, kolejna laktacja jest dużo słabsza. Wydłużenie okresu zasuszenia również nie jest wskazane – wbrew pozorom, nie wpływa to korzystnie na regenerację organizmu krowy przed porodem, może prowadzić do wielu problemów zdrowotnych i – podobnie jak w przypadku skrócenia okresu zasuszenia – do dużo słabszej laktacji.

W jaki sposób zasusza się krowę? Hodowcy mają do wyboru dwie metody:

1. Nagłe zaprzestanie doju – w terminie, który hodowca ustalił na zasuszenie, wykonuje się ostatni dój i zamyka kanał strzykowy specjalnym czopem. Następnie krowę umieszcza się w grupie krów zasuszonych.

2. Stopniowe hamowanie doju – polega na ograniczeniu liczby dojów. Najpierw przez kilka dni redukuje się dój do jednego razu w ciągu doby, a później coraz bardziej wydłuża przerwy między dojami: najpierw co dwa, potem co trzy dni, aż do całkowitego ustania laktacji.

Dwie metody do wyboru oznaczają, że hodowcy muszą samodzielnie zdecydować, które rozwiązanie będzie bardziej korzystne w ich gospodarstwie. Zdania na ten temat są podzielone. Niektórzy lekarze weterynarii i eksperci od bydła mlecznego zalecają zasuszanie nagłe, inni skłaniają się ku stopniowemu ograniczeniu laktacji.

Zasuszanie nagłe – zalety i wady

Nagłe zasuszanie krów mlecznych uważane jest za bardzo dobre rozwiązanie zarówno z perspektywy zdrowotnej, jak i ekonomicznej. Przede wszystkim, można ograniczyć ilość grup żywieniowych w stadzie – krowy aż do momentu zasuszania otrzymują bowiem taką samą dawkę pokarmową, jak krowy w szczycie laktacji. Zasuszanie nagłe nie wiąże się również z obniżeniem dawki pokarmowej, dzięki czemu zwierzęta są dobrze odżywione, mniejsze jest ryzyko wystąpienia stresu i ketozy. Wśród wad zasuszania nagłego należy natomiast wymienić mlekotok, który pojawia się po zaprzestaniu dojenia z dnia na dzień. Krowy w ten sposób zasuszone mogą być bardziej niespokojne, częściej wokalizują, co może wiązać się z bólem i obrzękiem wymienia.

Zasuszanie stopniowe – zalety i wady

Podobnie, jak zasuszanie nagłe, także jego stopniowa alternatywa ma swoje mocne i słabe strony. Trzeba bowiem pamiętać, że wraz ze zmniejszeniem częstotliwości dojenia stosuje się obniżenie dawki pokarmowej. Nie ogranicza to jednak w automatyczny sposób intensywności produkcji mleka – krowy jeszcze przez kilka dni mogą sięgać do zgromadzonych rezerw energetycznych. Produkcja mleka nie spada wraz ze spadkiem koncentracji energii w paszy, co często skutkuje tak zwaną ketozą okresu zasuszenia. Dodatkowo, zwierzęta, które otrzymują mniej paszy, są z oczywistych względów bardziej pobudzone i zestresowane. Efekt jest taki, że spada odporność całego organizmu, zwiększa się natomiast ryzyko zapalenia wymienia i innych stanów zapalnych. A te mają negatywne przełożenie na ilość i jakość mleka produkowanego podczas kolejnej laktacji.

Żywienie w okresie zasuszenia

Żywienie w okresie zasuszenia

Duży wpływ na prawidłowe zasuszenie i przygotowanie organizmu krowy do czekającego ją porodu i kolejnej laktacji ma żywienie. Dawki pokarmowe w okresie zasuszenia powinny zapewnić prawidłowe funkcjonowanie organizmu oraz właściwy rozwój krowy. Różnią się one nieco od tych dawek, które podawane są krowom na początku bądź w szczycie laktacji. Przede wszystkim, pasza powinna być uboższa w energię oraz białko – niższa koncentracja energii ma zapobiegać otłuszczeniu zwierzęcia, które może skutkować trudniejszym porodem oraz komplikacjami po wycieleniu.

Podczas zasuszania krowa powinna otrzymywać suchą masę w ilości około 2 procent masy ciała. W żywieniu w tym czasie doskonale sprawdzają się dobre jakościowo pasze objętościowe: zielonka, sianokiszonki z traw, siano oraz słoma ze zboża. Bezwzględnie trzeba pilnować, by pasza nie była zanieczyszczona mykotoksynami i bakteriami, które mogą powodować groźne dla krowy i jej nienarodzonego cielęcia zakażenia. Warto również uważać na ilość pasz zawierających rośliny strączkowe – podajemy je w niewielkiej ilości, aby ograniczyć nadmierną podaż białka, wapnia i potasu.

Choć żywienie krowy w okresie zasuszenia wymaga modyfikacji dawki pokarmowej, nie należy zmieniać paszy na inną – krowa powinna otrzymywać to, co zwykle, tylko w zmienionej ilości. Jeśli zmienimy rodzaj paszy, będzie to miało negatywny wpływ na skład mikroflory zasiedlające żwacz, a w konsekwencji – na powstanie problemów metabolicznych.

Błędy żywieniowe w okresie zasuszania

Błędnie prowadzone żywienie w okresie zasuszenia to prosta droga do problemów z porodem i wielu dolegliwości zarówno u krów matek, jak i nowo narodzonych cieląt. Krowy, które w okresie zasuszenia są niewłaściwie żywione, po ocieleniu mają dużo niższą wydajność mleczną od tej, której spodziewa się hodowca. Zwiększa się u nich ryzyko chorób metabolicznych, a niższa odporność powoduje pojawianie się mastitis i stanów zapalnych błony śluzowej macicy. Co więcej, mogą również pojawić się trudności przy próbie kolejnego zacielenia. W przypadku cieląt trzeba natomiast liczyć się z niższą wagą urodzeniową, słabszą odpornością, a co za tym idzie – niższym współczynnikiem przeżywalności. Wszelkie błędy w żywieniu mogą więc mieć długofalowe skutki i powodować spore problemy w całym stadzie. Są też nie bez znaczenia, jeśli chodzi o zyski z gospodarstwa mlecznego.

Monitoring krów zasuszonych i całego stada

Prowadzenie gospodarstwa produkującego mleko na dużą skalę wymaga od hodowcy dbałości o dobrostan zwierząt, prawidłowego żywienia i zapewnienia krowom odpowiednich warunków bytowych. Istotne jest stałe monitorowanie kondycji krów, zarówno tych, które są świeżo po ocieleniu oraz w szczycie laktacji, jak i tych, które zostały poddane zasuszeniu. Wszelkie odstępstwa od normy, jeśli chodzi o zachowanie zwierząt, wymagają szybkiej reakcji, diagnozy i włączenia ewentualnego leczenia.

Dużym wsparciem dla hodowców, szczególnie tych, którzy posiadają kilkadziesiąt lub nawet kilkaset krów mlecznych, mogą być nowoczesne technologie i systemy do monitoringu oparte na innowacyjnych, inteligentnych rozwiązaniach. System SenseHub Dairy to propozycja dla hodowców, którzy chcą mieć pod kontrolą wszystkie istotne informacje dotyczące ich stada. System do monitorowania stada pomaga w dopasowaniu prawidłowego żywienia dla różnych faz laktacji, kontroluje stan zdrowia i codzienną aktywność zwierząt. Dzięki temu szybko można namierzyć wszelkie nieprawidłowości. Inwestycja w nowoczesny monitoring stada ułatwia pracę hodowcy, a w ujęciu długofalowym może przyczynić się do zwiększenia zysku z gospodarstwa.

SenseHub - system monitorowania stadem


Wpisy, które mogą Cię również zainteresować
: